Odbyłem niedawno bardzo pouczającą rozmowę ze znajomym stomatologiem. Opowiadał mi o latach 80', kiedy to wyjechał do Stanów z zamiarem zdobycia pierwszych szlifów w zawodzie i odłożenia kapitału na własny gabinet. Na moje pytanie, czego się tam nauczył, odpowiedział, że dzięki tamtej podróży umie dziś świetnie montować gniazdka elektryczne i profesjonalnie malować ściany. Po czym dodał, że tak naprawdę, najważniejsze czego nauczyła go Ameryka to to, że każdy powinien robić to na czym naprawdę się zna. To zdanie było dla mnie jak oświecenie, a przecież to takie proste - robić ni mniej ni więcej, tylko to co się robić umie. I od tamtej pory nie robię nic innego tylko zastanawiam się, co ja tak naprawdę umiem robić...
Zwykle najlepiej robimy to co najbardziej lubimy:-)
OdpowiedzUsuńTylko że, za to co lubimy z reguły musimy sami zapłacić :)
OdpowiedzUsuńGorzej jak płacimy za to czego nie lubimy ;-)
OdpowiedzUsuń