poniedziałek, 11 czerwca 2012

72 godziny z życia krowy

Usłyszałem wczoraj niezwykłą historię o woli przetrwania. Wydarzyła się ona dwa lata temu, kiedy Polskę nawiedziły straszliwe powodzie, a jednym z regionów, który ucierpiał najbardziej była ziemia jasielska. I to właśnie tam - we wsi Trzcinica nad brzegiem rzeki Ropy - wydarzył się cud. Pewna rodzina mieszkająca na skraju terenów zalewowych, za sprawą bomby wodnej spuszczonej jedną falą ze zbiornika retencyjnego w Klimkówce, w ciągu dosłownie chwili została odcięta od świata. Ostatecznie z dachu domu zabrał ich dopiero helikopter ratunkowy. Po dotarciu w bezpieczne miejsce ocalała rodzina była przerażona ale szczęśliwa, że wszyscy wyszli cało z tej niespodziewanej opresji. I tylko najstarsza z rodu, osiemdziesięcioletnia babcia, nie przestawała zanosić się od łez i za nic nie chciała się uspokoić. Okazało się, że owszem, wszyscy domownicy byli cali i zdrowi, jednak w stajni na ciężkim łańcuchu została uwięziona ukochana krowa babci. Babcia przepłakała trzy dni i noce wspominając swoją krasulę, która przez tyle lat karmiła ją hojnym wymieniem. Jednak gdy łzy zaczęły już wysychać, do babci przybiegł z radosną nowiną sąsiad. Babciu - mówi - zdarzył się cud, mućka żyje! Babcia nie chciała uwierzyć, bo przecież sama widziała z helikoptera, że rwącej wody było po dach i to - jak miało się później okazać- przez bite trzy doby. Ale krowa dokonała niemożliwego - uciekając przed wzbierającą falą wdrapała się na żłób i na naprężonym łańcuchu ustała przez 72 godziny z łbem wyciągniętym w górę czekając aż woda opadnie. Miała ją w uszach i oczach, ale nozdrza cały czas pozostawały ponad taflą. Już nawet nie mogła mieć nadziei, pozostało jej tylko oddychać. Przeżyła tylko dzięki swojej niezwykłej determinacji i hartowi krowiego ducha. Wycieńczona mogła zleźć ze żłoba dopiero kiedy największa fala powodziowa opuściła Trzcinicę i zaczęła przesuwać się na północ. Tak jak wcześniej żywioł w jednej chwili zabral babci dorobek życia, tak teraz nagle oddał jej bezcenną mućkę. Dziś rzeka Ropa od dwóch lat spokojnie pilnuje się brzegów, a babcia codziennie przychodzi do stajni doić swoją mućkę. I jest szczęśliwa jak nigdy dotąd...         

2 komentarze:

  1. o rany... niesamowita historia

    OdpowiedzUsuń
  2. 48 yrs old Executive Secretary Allene Ramelet, hailing from Leduc enjoys watching movies like "Awakening, The" and Astronomy. Took a trip to Quseir Amra and drives a T100 Xtra. znajdz te informacje tutaj

    OdpowiedzUsuń